W swoich komentarzach Keubel stwierdził, że polska tożsamość narodowa ma opierać się na „poczuciu krzywdy”, a Polaków określił mianem „Afroamerykanów Europy”. Sformułowanie to, uznane za skrajnie niestosowne, szybko obiegło media i wywołało liczne reakcje.
Polityk nawiązał również do niedawnego wywiadu Tino Chrupalli dla stacji ZDF. Lider AfD twierdził tam, że Polska „może stanowić zagrożenie dla Niemiec”, powołując się m.in. na niewydanie niemieckiej stronie poszukiwanego mężczyzny określanego przez AfD jako „terrorysta”. Keubel otwarcie poparł tę narrację i stwierdził, że Polska ma być „większym zagrożeniem dla Niemiec niż Rosja czy ktokolwiek inny”.
W kolejnych wpisach polityk formułował dalsze, ostre zarzuty pod adresem Warszawy. Oskarżał polskie władze o „ochronę terrorystów” i wzmacniał tezy o rzekomo niebezpiecznej polityce prowadzonej przez Polskę. To – jak zauważa TVP Info – kolejny przypadek eskalacji retoryki AfD wobec naszego kraju.
Keubel uderzył także w kwestie historyczne, przedstawiając swoją interpretację powojennych wydarzeń. Twierdził, że Polska miała dopuścić się „największej kradzieży ziemi w historii Europy” oraz „masowych wysiedleń Niemców”, jednocześnie krytykując polskie postulaty dotyczące reparacji wojennych. W podsumowaniu swoich wypowiedzi określił Polskę jako „najbardziej antyniemiecki kraj” we współczesnej Europie.
Słowa polityka AfD wpisują się w coraz ostrzejszą retorykę części przedstawicieli tej partii względem Polski. Komentarze Keubla, w których mieszają się historyczne manipulacje, prowokacyjne porównania i polityczne oskarżenia, dodatkowo zaogniły dyskusję o stanie relacji między Berlinem a Warszawą.
źródło: wiadomości.wp.pl
źródło zdjęcia: East News, X





















Bożydar
Fajnych koalicjantów ma ta nasza Konfederosja. HA TFU psy putina.