W konsekwencji wydanych zostało 7,77 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków w I kw. 2023 r. osiągnęła 6,8 mln zł.
– Każda osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim musi się liczyć z możliwością kontroli przeprowadzanej przez ZUS czy pracodawcę – uprawnienie do kontrolowania chorych wynika bezpośrednio z ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa – mówi Iwona Kowalska-Matis regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.
– Kontrolujemy zarówno prawidłowość orzekania niezdolności do pracy, jak i prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich – wyjaśnia.
Według rzeczniczki, w pierwszym przypadku lekarze orzecznicy ZUS weryfikują czy osoba na zwolnieniu lekarskim nadal jest chora i niezbędna jest kontynuacja zwolnienia, czy też należy zwolnienie skrócić. Drugi rodzaj kontroli to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego, która polega na sprawdzeniu, czy osoba korzystająca ze zwolnienia, a tym samym zasiłku chorobowego nie pracuje lub nie wykonuje innych czynności, które są niezgodne z zaleceniami lekarza i mogą utrudnić powrót do zdrowia.
– Jeżeli ktoś korzysta ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem to my wstrzymujemy wypłatę „chorobowego”, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazujemy jego zwrot – przestrzega Kowalska-Matis. – Niekiedy są to nawet kilkunastotysięczne kwoty – podaje.
Przypomina jednocześnie, że kontrolę wykorzystywania zwolnień lekarskich mogą przeprowadzić także sami pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 ubezpieczonych.
Wyjazdy na wycieczki, remonty mieszkania czy dodatkowa praca zawodowa – to tylko niektóre przykłady jak osoby przebywające na zwolnieniach lekarskich wykorzystują je niezgodnie z przeznaczeniem.
– O przeprowadzenie kontroli zwracają się do ZUS coraz częściej sami pracodawcy, którzy wiedzą, że ich pracownik wykorzystuje niewłaściwie czas zwolnienia lekarskiego, za które jego szef musi zapłacić i na dodatek znaleźć zastępstwo na miejsce „chorego” pracownika – opowiada Iwona Kowalska-Matis.
Według rzeczniczka częste są przypadki osób, które w czasie zwolnienia wykonują prace związane z prowadzoną działalnością gospodarczą i informacje o wykonanych zleceniach takich jak np. remonty mieszkań zamieszają w Internecie.
– Jeden z naszych klientów, prowadzący działalność gospodarczą, właściciel firmy, będąc na zwolnieniu obsługiwał klientów i przyuczał uczniów podczas praktyk do zawodu. Brat osoby chorej powiedział kontrolującym, że ten pomaga na budowie u szwagra. Zdarzają się przypadki wykonywania pracy zarobkowej z tytułu drugiego zatrudnienia. Zdarzają się wyjazdy na zagraniczne wycieczki, praca w gospodarstwie rolnym na przykład sadzenie ziemniaków lub we własnej firmie jak pokazuje przykład fryzjerki, która na e-ZLA miała otwarty salon i obsługiwała klientów – opowiada Iwona Kowalska-Matis.
W przypadku stwierdzenia poważnych nieprawidłowości – poza odebraniem zasiłku – ZUS może skierować zawiadomienie do prokuratury a także cofnąć uprawnienia lekarzowi do wystawiania zwolnień – przestrzega.
Jak ZUS kontroluje?
-
Kontrola orzekania prowadzona przez lekarza orzecznika ZUS – lekarz sprawdza czy poprawnie została orzeczona niezdolność czyli czy lekarz leczący miał podstawy do wystawienia zwolnienia. Taka kontrola może być przeprowadzona poprzez zaproszenie chorego do Lekarza Orzecznika, który przeprowadzi badanie lekarskie i sprawdzi czy chory jest nadal niezdolny do pracy albo poprzez sprawdzenie przez Lekarza Orzecznika ZUS dokumentacji medycznej znajdującej się u lekarza leczącego. Jeśli lekarz orzecznik po przeprowadzeniu badania uzna, że osoba przebywająca na zwolnieniu nie jest chora wystawia ZLA/K które skraca okres niezdolności do pracy – dzień badania jest ostatnim dniem zwolnienia.
Zgodnie z ustawą zasiłkową poniesione przez ubezpieczonego koszty przejazdu na badania kontrolne Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwraca do wysokości kosztów przejazdu najtańszym środkiem komunikacji publicznej.
-
Kontrola wykorzystywania prowadzona przez płatnika zasiłku – czyli przez ZUS albo przez pracodawcę.
Kontrola taka sprawdza co robimy w czasie chorobowego czy poprawnie wykorzystujemy zwolnienie od pracy lub czy nie wykorzystujemy innej pracy zarobkowej.
Pracodawca może skontrolować pracownika na chorobowym zawsze w okresie pierwszych 33 dni w danym roku lub 14 dni w przypadku osób które ukończyły 50 rok życia. Za ten okres pracodawca wypłaca pracownikowi wynagrodzenie za czas choroby.
Od 34 dnia lub odpowiednio od 15 dnia choroby w danym roku kalendarzowym każdy pracownik ma prawo do zasiłku chorobowego. Jeżeli zakład pracy jest uprawniony do wypłaty zasiłków to sam przeprowadza kontrole swoim pracownikom – wszystkim pozostałym osobom czyli m.in. pracownikom z małych zakładów pracy i osobom prowadzącym działalność gospodarczą kontrole przeprowadza ZUS.
Kontrolować można również osoby które korzystają z zasiłku opiekuńczego i świadczenia rehabilitacyjnego. Jeśli kontrola stwierdzi niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia albo wykonywanie pracy zarobkowej czyli np. pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego zatrudnił się na umowę zlecenie i ją wykonywał albo w czasie zasiłku chorobowego wyjechał na wczasy czy budował swój dom, pracownik traci prawo do zasiłku za cały blankiet zwolnienia tj. za cały okres na który zwolnienie było wystawione.
Bardzo ważne!
Zarówno przy kontroli orzekania jak i przy kontroli wykorzystywania e-ZLA, ZUS i pracodawca będą szukać chorego pod adresem widniejącym na zwolnieniu lekarskim. Nie jest to adres zameldowania czy zamieszkania ale adres pobytu podczas choroby.
Dlatego przy każdym zwolnieniu musimy zwracać uwagę na adres który wstawił lekarz na zwolnieniu a w przypadku zmiany tego adresu (np. przenosimy się do mamy na okres choroby) musimy w ciągu 3 dni powiadomić o tym fakcie i pracodawcę i ZUS.
5,1 mln zwolnień lekarskich wpłynęło do ZUS tylko w pierwszych dwóch miesiącach 2023 r. Najczęstszą przyczyną absencji były choroby układu oddechowego.
W porównaniu do analogicznego okresu 2022 r. nastąpił wzrost zarówno liczby dni absencji chorobowej – o 8,6 proc., jak i liczby zaświadczeń lekarskich – o 16,1 proc.
Źródło: Zakład Ubezpieczeń Społecznych
To już jest plaga, są tacy którzy tylko dostaną umowę zaraz idą na zwolnienie, po Covid wystarczy zadzwonić do firmy w Warszawie,
Łodzi itp prowadzącej taką działalność, powiedzieć że boli głowa, zrobić przelew i ma się zwolnienie
polecam l4 na głowę,wtedy nic nie moga skontrolować!!
Na szczęście Niemcy nie będą sprawdzać i mogę sobie siedzieć do końca wakacji na L4 i godnie zarabiać 1500 euro które wydam na skórki do Lola
Czas najwyższy żeby się wzięli za tych nierobów i oszustów pozorantów
nigdy nie bedzie dobrze w naszym kraju jak polaczki ciagle kombinują i oszukują!