W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad regulacjami mającymi poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego. Według informacji serwisu Prawo.pl, mają zostać zlikwidowane przepisy dotyczące redukowania punktów karnych poprzez szkolenia. W zamian wprowadzone zostaną regulacje dotyczące zatrzymywania praw jazdy na trzy miesiące za przekraczanie prędkości o więcej niż 50 km na godz. w terenie niezabudowanym.
„Chcielibyśmy, aby redukcja liczby punktów karnych nie dotyczyła najcięższych wykroczeń drogowych, takich jak rażące przekraczanie prędkości, jazda po spożyciu alkoholu i używek, nieustępowanie pierwszeństwa, wyprzedzanie na przejściach dla pieszych” — wylicza Konrad Romik, sekretarz KRBRD, cytowany przez Prawo.pl.
Wzrost liczby wypadków
Tomasz Tosza, zastępca dyrektora zarządzania ruchem drogowym, potwierdza w serwisie Prawo.pl, że wzrosty liczby wypadków są faktem. „Zmiany prawa wprowadzone dwa lata temu zmniejszyły śmiertelność w wypadkach o jedną trzecią. Obawiam się, że bez bardzo radykalnych działań po stronie legislatora nie uda nam się osiągnąć takiego stanu bezpieczeństwa, jak ma to miejsce w krajach nordyckich” — przekonuje.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) rekomenduje rządowi działania niezbędne w tym roku w celu poprawy sytuacji na drogach. Chodzi o ograniczenie prędkości dla kierujących pojazdami osób, które łamią przepisy, podróżując z prędkością powyżej 50 km na godz. poza terenem zabudowanym. Zatrzymywane na trzy miesiące powinny być prawa jazdy tym kierowcom, którzy łamią przepisy nadmiernie, bandycko na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych.
Przypomnijmy, że dziś prawo jazdy jest zatrzymywane za przekroczenie prędkości o minimum 50 km na godz., ale tylko w terenie zabudowanym.
Źródło: pap
