Jak czytamy w RMF FM, przyczyną braków w sklepach jest zorganizowany przez związki zawodowe strajk zaopatrzeniowców. Do porozumienia jest daleko, dlatego istnieje obawa, że przed świętami sytuacja może się pogorszyć.
Portal T-online podaje, że kolejna tura rozmów ma się rozpocząć dopiero 6 grudnia, a już brakuje wielu towarów. Według dziennika „Handelsblatt” dostawy do sklepów są zmniejszone. Problemy odczuwają sklepy sieci Kaufland, Rewe i Edeka oraz w dyskontach Netto i Penny.
„Sytuacja jest katastrofalna”
Kierownik jednego ze sklepów Nahkauf powiedział wprost, że „sytuacja jest katastrofalna„. Relacjonował, że jedna czwarta jej półek jest pusta. – Brakuje mleka, sera, kiełbasy, owoców i produktów mrożonych – wymienił.
Związki zawodowe pracowników zaopatrzenia chcą 13 proc. podwyżki wynagrodzenia – czytamy w RMF FM.
Źródło: RMF FM