Dotyczy to nie tylko indywidualnych zakupów, do których dodatkowo zachęca zerowy VAT na niektóre produkty spożywcze w Polsce, ale także instytucjonalnych importerów.
„Polska waluta w ciągu ostatniego półtora roku osłabiła się wobec korony o 10 proc., a w ciągu ostatnich trzech lat — o mniej niż jedną piątą” — czytamy.
Już w grudniu 2022 r. Sztiepan Krzeczek, ekonomista i doradca premiera Czech zachęcał do zakupów w Polsce.
— Polecam wyjazd na zakupy do Polski, gdzie niektóre produkty spożywcze można kupić za połowę ceny — mówił. Jak pisaliśmy w Business Insider Polska, przez rok cena cukru w Czechach wzrosła ponad dwukrotnie. Przed rokiem dziesięć jaj kosztowało około 26 koron, czyli około 5 zł, w tym roku jest to już 49 koron.
Wysokie ceny żywności, wraz z kosztami utrzymania mieszkań, są jednymi z czynników wzrostu inflacji, która w Czechach w listopadzie wyniosła 16,2 proc. W październiku było to 15,1 proc. Ceny żywności liczone rok do roku wzrosły o 19,2 proc. Droższe są tradycyjnie kupowane w okresie przedświątecznym karpie, choinki i ozdoby.
Źródło: businessinsider.com.pl
tylko nasza gospodarka w tyle,głosujecie dalej na PiS idioci
Spróbujcie wybrać się na zakupy w weekend do jakiegokolwiek marketu na terenie powiatu. Oni są jak szarańcza, dlatego trzeba wprowadzić dla nich ograniczenia ilościowe.