Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje reformę dotyczącą wynagrodzeń chorobowych. Zgodnie z nowymi propozycjami, wynagrodzenie chorobowe ma zostać zlikwidowane, a finansowanie L4 od pierwszego dnia niezdolności do pracy przejmie Zakład Ubezpieczeń Społecznych –  informuje serwis rynekzdrowia.pl.

Wynagrodzenie chorobowe. Będzie kluczowa zmiana

Nowe przepisy mają na celu uproszczenie systemu i zmniejszenie obciążeń dla pracodawców. Projekt jest częścią programu „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów” Koalicji Obywatelskiej.

„Projekt jest obecnie na etapie prac Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów” – informuje serwis.

Wynagrodzenie chorobowe i zasiłek choroby znaczą praktycznie to samo. To pieniądze wypłacane w czasie choroby. Różnica związana jest z tym, kto je wypłaca. Jeśli choroba jest krótsza, to do 33 dnia choroby wynagrodzenie chorobowe wypłata pracodawca. Oczywiście, jeśli pracownik jest starszy (ma więcej niż 50 lat), to ten okres wynosi 14 dni. Potem wypłatami zajmuje się ZUS. I wtedy jest to zasiłek chorobowy.

Wysokość wynagrodzenia chorobowego zależy od tego, co jest przyczyną nieobecności. Co do zasady jest to 80 proc. podstawy wymiaru. W ściśle określonych przypadkach jest to 100 proc. Dzieje się tak np. gdy choroba przytrafiła się w czasie ciąży albo gdy niezdolność powstała jako wypadek w drodze do pracy.

Źródło: money.pl