Psiaki są trochę wystraszone, przy pierwszym kontakcie obszczekują, nie chcą podejść, co wskazuje na to, że nie miały częstego kontaktu z człowiekiem i nie zaznały od ludzi miłości i czułości.
Pieski powoli uczą się zaufania do ludzi, zaczynają się otwierać i czasami już nieśmiało cieszą się na nasz widok. Podejdą, żeby wziąć smakołyka, zjadają go z ręki bardzo delikatnie i ostrożnie. Pieski w kojcu nie jest łatwo zapiąć i nie są też nauczone chodzenia na smyczy, ale jak już wyjdzie się z nimi na spacer, to jest coraz lepiej. Widać, że się cieszą z tego spaceru i z tego, że mogą przytulić się do człowieka i dają się głaskać.
Psiaki potrzebują domu, w którym poczują się kochane i bezpieczne.
Źródło:
IDZ Schronisko Dłużyna Górna