Szefowa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) Dorota Zawadzka-Stępniak pytana przez PAP o przyszłość programu Mój prąd w 2024 r. poinformowała, że program będzie kontynuowany po wakacjach.
Prezes NFOŚiGW wyjaśniła, że dotacja do instalacji PV byłaby uzależniona od obowiązkowego kupna magazynu energii. — Zmierzamy w nowym programie do tego, aby magazynowanie energii było obligatoryjne od ustalonej daty przyłączenia instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii — powiedziała Zawadzka-Stępniak. Dodała, że zachowany ma zostać dotychczasowy mechanizm wsparcia.
Mój prąd 2024. Wraca rządowy program
Do tej pory dotacje z NFOŚiGW można było uzyskać na samą instalację PV lub w powiązaniu z elementami dodatkowymi takimi jak: magazyn energii czy system zarządzania energią. W ostatniej edycji programu nowością były też dotacje do pomp ciepła i kolektorów słonecznych. Wybór tych komponentów nie był obligatoryjny. Jednak im szersza w tym zakresie była inwestycja, tym wyższe było wsparcie z Funduszu — maksymalnie do 58 tys. zł.
Szefowa Funduszu przekazała w rozmowie z PAP, że tak jak i w poprzednich edycjach, dofinansowanie uzyskać będzie można na inwestycje zakończone, tj. zakupione po 1 stycznia 2021 r. i przyłączone w systemie rozliczenia net-billing. Zawadzka-Stępniak dodała, że na nową edycję Mojego prądu ma popłynąć 400 mln zł. — Do tej pory we wszystkich edycjach wypłaciliśmy beneficjentom 2 mln 600 mln zł — podkreśliła.
Program Mój prąd realizowany jest od 2019 r. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na wszystkie edycje programu zarezerwowano ponad 3 mld zł. Zgodnie z planem dofinansowane przez Narodowy Fundusz mikroinstalacje fotowoltaiczne mają osiągnąć łączną moc ponad 3 GW.
Źródło: businessinsider.com.pl