— Nowe przepisy ułatwią korzystanie z elastycznego zatrudnienia, godzenie obowiązków zawodowych i opiekuńczych. Chodziło o to, żeby z jednej strony były to rozwiązania korzystne dla zatrudnionych, w szczególności rodziców, a z drugiej — aby pracodawcy mieli poczucie, że w tym zakresie ich zdanie też jest brane pod uwagę — tłumaczył Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej w trakcie prac legislacyjnych w Sejmie.
Jak skorzystać z urlopu opiekuńczego?
Po zmianach pracownicy zyskają czas wolny, który będą mogli poświęcić na pomoc np. niesamodzielnym członkom rodziny. Chodzi o urlop opiekuńczy w wymiarze pięciu dni rocznie. W przeciwieństwie do wypoczynkowego będzie on bezpłatny.
— Nie było zgody na to, żeby pracodawcy płacili za dodatkowe pięć dni urlopu. Nie mamy również środków z budżetu, żeby wprowadzić takie rozwiązanie, ale dajemy szansę: jeżeli jest potrzeba wykorzystania w ciągu roku tych dni na opiekę np. nad osobą starszą lub niepełnosprawną, to z tego rozwiązania będzie można skorzystać — tłumaczył w Sejmie wiceminister Szwed.
Nowy urlop ma być udzielany w celu zapewnienia osobistej opieki lub wsparcia członkowi rodziny (rodzicom, dzieciom lub małżonkowi) albo osobie, która mieszka z pracownikiem, wymagającej opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych.
— Nie sądzę, by ten nowy rodzaj urlopu był powszechnie wykorzystywany. Wydaje się, że w pierwszym rzędzie pracownicy będą starali się skorzystać z rozwiązań, które gwarantują odpłatność, czyli np. zasiłku opiekuńczego na dziecko lub na innego członka rodziny, np. małżonka lub rodzica, jeśli wspólnie mieszkają — tłumaczy Monika Smulewicz, partner w Grant Thornton, ekspert w zakresie prawa pracy.
Wskazuje jednak na grupy zatrudnionych, dla których nowe rozwiązanie może być bardziej atrakcyjne.
— Chodzi np. o osoby w związkach nieformalnych, w tym jednopłciowych. Urlop opiekuńczy będzie można bowiem wykorzystać także na opiekę nad niespokrewnionym domownikiem. Do tej pory nie było tego typu uprawnień — dodaje.
Nowe przepisy nie traktują jednak wszystkich jednakowo. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej będą mogli wykorzystywać urlop opiekuńczy nie tylko na dziecko, małżonka, rodziców lub domownika, ale także na opiekę np. nad babcią, rodzeństwem, teściami. To rozwiązanie budzi wątpliwości co do równego traktowania zatrudnionych.
Jak złożyć wniosek?
Aby uzyskać urlop opiekuńczy, będzie trzeba złożyć wniosek w formie papierowej lub elektronicznej, najpóźniej w dniu poprzedzającym skorzystanie z urlopu. Zatrudniający mogą więc np. umożliwić składanie takiego pisma poprzez kadrowe platformy elektroniczne (jeśli są wykorzystywane w firmie). Pracodawca nie odmówi, jeśli wniosek trafi do niego dzień przed skorzystaniem z wolnego (lub wcześniej). Zatrudniony powinien otrzymać potwierdzenie, że urlop zostanie udzielony.
We wniosku do pracodawcy trzeba będzie wskazać:
- imię i nazwisko osoby, która wymaga opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych,
- przyczynę konieczności zapewnienia osobistej opieki lub wsparcia przez pracownika,
- stopień pokrewieństwa z pracownikiem (w przypadku członka rodziny) lub adres zamieszkania (w przypadku domownika niebędącego członkiem rodziny).
Dwa dni wolnego na pilną sprawę rodzinną
Kolejne dodatkowe dwa dni wolnego będzie można zyskać, korzystając ze zwolnienia z pracy z powodu działania siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, jeżeli niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika.
Zdaniem ekspertów przepis ten jest niejasny, zakłada wiele wymogów do spełnienia i w związku z tym nowe zwolnienie od pracy nie będzie często wykorzystywane przez zatrudnionych. Teoretycznie powinno być wybierane np. w razie powodzi lub innych klęsk żywiołowych albo katastrof, a także w przypadku uszkodzenia domu, wypadku dziecka w szkole, nagłej choroby członka rodziny itp.
Czas takiego zwolnienia – w przeciwieństwie do urlopu opiekuńczego – będzie płatny, ale w wysokości połowy przysługującego wynagrodzenia. Omawiane wolne będzie można wykorzystać w dniach (dwa dni rocznie) lub w godzinach (16 godzin). Zdecyduje o tym sam pracownik w pierwszym wniosku o udzielnie zwolnienia złożonym w danym roku kalendarzowym. Jeśli zawnioskuje o czas wolny w godzinach (np. pięć godzin), to pozostały wymiar (11 godzin) do końca roku też powinien wykorzystać w godzinach.
Firma będzie musiała udzielić omawianego zwolnienia, jeśli pracownik złoży wniosek najpóźniej w dniu korzystania z niego. Wszystko wskazuje więc, że jeśli nagły wypadek zdarzy się w trakcie dnia pracy (np. o godzinie 13), to zatrudniony może wnioskować o udzielenie mu zwolnienia do końca tej dniówki, czyli np. na cztery godziny, jeśli kończy pracę o 17. Przepis nie przesądza tego jednoznacznie, więc zdecyduje o tym praktyka, a w razie sporów — orzecznictwo sądów.
Źródło: businessinsider.com.pl