Obowiązkowe wyposażenie roweru regulują przepisy prawne. Nie są to trudne wymogi do spełnienia, jednak niektórzy stale o nich zapominają. Za jazdę rowerem bez elementów obowiązkowego wyposażenia grozi mandatem od 20 do 500 zł. Warto więc przestrzegać tych przepisów.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym: pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.
Zanim wyruszymy w trasę, warto sprawdzić obecność:
- sygnału dźwiękowego (liczy się też dzwonek)
- światła przedniego. Przynajmniej jedno, białe lub żółte, świecące światłem ciągłym albo migającym
- światła tylnego. Przynajmniej jedno czerwone światło odblaskowe
- światła tylnego. Przynajmniej jedno świecące ciągle lub migające
- hamulca. Przynajmniej jeden musi być sprawny
Rowerzyści nie są wolni od przepisów ruchu drogowego. A te jasno mówią, że brak niezbędnego wyposażenia jednośladów (w tym rower) grozi grzywną w wysokości nawet do 3 tysięcy złotych!
Rowerzystów obowiązują tak samo rygorystyczne normy, jak i kierowców pojazdów. Od 20 października 2023 roku już nie tylko policja może ukarać użytkowników jednośladów mandatem. Przywilej ma ten również Straż Miejska.
Nowy tratyfikator dla rowerzystów obowiązuje od stycznia 2024 roku. A wraz z nim najsurowsze kary związane z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu:
- 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi. Za „stan po spożyciu alkoholu” mandat od 1 tys. zł
- powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi. Za „stan nietrzeźwości” mandat od 2,5 tys. zł
Kary wymierzane są także osobom, które znajdują się pod wpływem środków odurzających. W przypadku, gdy rowerzysta odurzony lub pod wpływem alkoholu, spowoduje wypadek, poniesie dodatkowe koszty w wysokości nawet do 1500 zł. Warto pamiętać, że kwoty te mogą wzrosnąć w zależności od okoliczności zdarzenia.
Źródło: msn.com/pl