To nie pierwszy przypadek z szopem w roli głównej. O podobnym zdarzeniu pisaliśmy już nie raz, zazwyczaj strażacy ratowali życie zwierzakom zdejmując je ze słupów energetycznych. Tym razem szop utknął na ekranie akustycznym w Pieńsku. Dzięki sprawnej akcji strażaków z OSP Pieńsk, zwierzę zostało zdjęte i wypuszczone na wolność.
Szop pracz w Polsce: skąd przyjechał?
Szopa na początku XX wieku sprowadzono z Ameryki do Europy i Azji, żeby zaspokoić kaprysy kobiet pragnących stroić się w futra. Tymczasem okazał się zabójcą o delikatnych rączkach, którymi potrafi manipulować jak włamywacz. Wydostał się z ferm zwierząt futerkowych i szybko skolonizował środkową Europę.
Głównie wschodnie landy niemieckie, te tuż za Odrą. U nas szopów przybywa na zachodzie i południu, na wschodzie są rzadko spotykane. W Europie traktuje się je jako gatunek obcy i inwazyjny. Nie ma nawet okresu ochronnego.
Fot: OSP Pieńsk