Około godziny 16.00 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu otrzymał zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, o młodej dziewczynie idącej torami od strony Zgorzelca, która minęła przejście w Jędrzychowicach. Zgłoszenie trafiło również do ekspozytury Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym.
Z uwagi na fakt, że każda minuta mogła odgrywać olbrzymią rolę w tej sytuacji, we wskazany rejon natychmiast pojechał policyjny patrol ze zgorzeleckiej jednostki. Funkcjonariusze jednak nikogo nie zauważyli, postanowili więc sprawdzić dokładnie dalszą część torowiska i po chwili zauważyli z wiaduktu, idącą torami postać. Ponieważ znajdowała się w odległości około kilometra, jeden z policjantów pobiegł torami za nią, a drugi pojechał na kolejny przepust kolejowy. Gdy szedł pospiesznie w kierunku dziewczyny, w pewnym momencie usłyszał sygnał ostrzegawczy pociągu.
Zaczął machać rękami i dawać maszyniście sygnały wskazujące na potrzebę zatrzymania składu.
Sytuacja była dynamiczna, nastolatka nie reagowała na wołanie i polecenia policjanta, a gdy usłyszała dźwięk lokomotywy, zatrzymała się i skuliła.
Na szczęście pociąg zatrzymał się kilka metrów od młodej kobiety i w tym momencie funkcjonariusze dobiegli do niej, zabierając ją na najbliższą stację.
Tam już przyjechał Zespół Pogotowia Ratunkowego, który zabrał ją i przekazał pod opiekę lekarzy specjalistów do szpitala. Tym razem wszystko skończyło się dobrze.
Pamiętaj, jeżeli zauważysz, że ktoś z Twojego otoczenia jest smutny, przygnębiony, zachowuje się inaczej niż dotychczas lub uważasz, iż jego życie i zdrowie może być zagrożone, zadzwoń niezwłocznie pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację, w której się znajduje.
Jeżeli jesteś w kryzysie emocjonalnym, nie bój się korzystać z pomocy specjalistów i zadzwoń np. pod numer 116 123, który jest bezpłatnym telefonem zaufania dla osób dorosłych, czy też numer 116 111 dla dzieci i młodzieży.
kom. Agnieszka Goguł
Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zgorzelcu
Co ta młodzież ma teraz w głowach zero odporności na stres a to wina rodziców
Nie tylko wina rodzicow, gro problemow wiaze sie ze Szkola nie musze dodawac jak zachowuja sie dzieci nowobogackich w stosunku do dzieci gorzej usytuowanych, nauczyciele nie reaguja, choc dobrze wiedza
pewnie chłopak zerwał z nią