Ostre słowa padają z ust Jakuba Wolińskiego, mieszkańca Zgorzelca, który zasłynął złożeniem indywidualnego pozwu do niemieckiego sądu przeciwko decyzji rządu RFN o przywróceniu kontroli granicznych.
– Jedyną właściwą odpowiedzią ze strony Polski jest natychmiastowy pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeciwko Niemcom za naruszenie kodeksu Schengen – twierdzi w rozmowie z WP Woliński. – I złożenie wniosku o środek tymczasowy: zakaz kontroli granicznych do czasu rozpatrzenia skargi, pod rygorem dziennych kar finansowych. Tak jak UE zrobiła to wobec nas w sprawie Turowa – wylicza.
Woliński wskazuje, że strona niemiecka narusza nie tylko ducha, ale i litery prawa europejskiego. – Mamy już trzy wyroki potwierdzające, że kontrole są nielegalne: jeden z TSUE i dwa z niemieckich sądów administracyjnych. To nie są domysły. Nie trzeba żadnej rewolucji prawnej. Wystarczy się na te wyroki powołać i działać. Prawnie, spokojnie, skutecznie – przekonuje.
Pogranicze jako ofiara polityki migracyjnej Niemiec
Kontrole graniczne wprowadzone przez Niemcy w 2023 r. oficjalnie miały przeciwdziałać nielegalnej migracji. W praktyce – paraliżują życie pogranicza. Wielogodzinne korki na mostach w Słubicach, Gubinie, Zgorzelcu, dojazdy do pracy wydłużone o kilkadziesiąt minut, brak przewidywalności. Władze samorządowe od miesięcy apelują do Warszawy i Berlina o zmianę. Bez skutku.
Burmistrz Zgorzelca, Rafał Gronicz, zapowiedział ostatnio nawet czasowe zamykanie mostu, jeśli nie otrzyma wsparcia. Miasto dusi się od ruchu samochodowego, kiedy na autostradzie obok kontrole wywołują korki.
Woliński dodaje: – Tu nie chodzi o to, kto wygra politycznie. Chodzi o to, żebyśmy mogli normalnie żyć. Wprowadzenie kontroli po polskiej stronie to byłoby ukaranie ludzi, którzy już dziś są ofiarami działań Berlina. Czy naprawdę musimy płacić za cudze błędy?
Tusk: To nie polityka, to kalkulacja
Premier Donald Tusk był pytany o kontrole podczas debaty nad wotum zaufania dla rządu. Mówił w Sejmie: – Bardzo precyzyjnie kalkuluję, jakie konsekwencje przyniesie częściowe lub całkowite zablokowanie granicy. Gdybym kierował się wyłącznie interesem politycznym, byłoby to łatwe – powiedzieć: zamykamy granicę i to wszystko. Ale dobrze wiecie, co to oznacza dla ludzi w strefie nadgranicznej.
Premier zaznaczył jednak, że „nie zawaha się” wprowadzić kontroli, jeśli presja migracyjna wzrośnie, choć – jak sam przyznał – dziś „ta realna presja nie jest zbyt duża”. – Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata wprowadzimy częściowe kontrole na granicy z Niemcami – zapowiedział Tusk.
Woliński uważa takie podejście za nieodpowiedzialne: – Premier mówi, że nie chce działać emocjonalnie, ale przecież zapowiedź kontroli sama w sobie jest emocjonalna. Nie rozwiązuje żadnego realnego problemu, a tworzy nowe. To pogłębianie chaosu, nie zarządzanie kryzysem.
„Chcemy być traktowani poważnie”
Rozmówca Wirtualnej Polski apeluje o podjęcie kroków, które mają realną moc prawną i polityczną.
– Relacjonowaliśmy, że od miesięcy mieszkańcy pogranicza są ignorowani. Burmistrz pisał do Berlina, samorządy apelowały do MSWiA, europosłów. Nic. A teraz nagle rząd mówi o nas, ale nie z troską, tylko jak o elemencie strategii politycznej. Nie chcemy być pionkami. Chcemy być traktowani poważnie – podkreśla mieszkaniec Zgorzelca.
I dodaje:
Premier Tusk chyba nie do końca zdaje sobie sprawę, co chce zrobić. Poprzez wprowadzenie kontroli po polskiej stronie ukarze on po raz kolejny mieszkańców pogranicza, którzy swoje życie oparli na specyfice regionu i korzystają z życia po obu stronach granicy. Jesteśmy wystarczająco doświadczeni przez wrogie i nieuzasadnione działania rządu w Berlinie i bardzo byśmy prosili, żeby rząd w Warszawie zachował się w tej sprawie mądrzej.
Jakub Woliński,
mieszkaniec Zgorzelca
Woliński uważa też, że rewanż oznaczałby „podpinanie się pod teatr polityczny strony niemieckiej z udziałem funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy gdzie indziej są teraz znacznie bardziej potrzebni”.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Zet
Zdecydowanie powinni przywrócić kontrolę graniczna z Państwem które zawiesiło układ.