Prawdopodobnie był oblany jakaś żrącą substancją. Teraz już się pięknie wszystko wygoiło, pozostały tylko blizny. Bardzo dzielnie zniósł całą rekonwalescencje. Jest bardzo cierpliwym i spokojnym psem. Widać to także na spacerach z nim.
Nie ciągnie, grzecznie sobie drepta i wszystko niucha. Bardzo lubi smaczki. Jest pieskiem który już chyba dużo w życiu przeszedł, ale pomimo tego jest radosny i myślę że jeszcze tą radością chętnie kogoś obdaruje.
Skalpi ma swoja wirtualną opiekunkę. Jest nią Kamila.



Źródło: IDZ Schronisko Dłużyna Górna