Po przybyciu pierwszych zastępów Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej ustalono, że jako pierwsze na miejscu zdarzenia pojawiły się dwa patrole policji. Policjanci wyważyli drzwi do mieszkania, po czym z całkowicie zadymionego lokalu ewakuowali osobę poszkodowaną na zewnątrz budynku. Podjęli jednocześnie pierwsze działania gaśnicze za pomocą gaśnic będących na wyposażeniu radiowozów. W trakcie ewakuacji poszkodowanego Policjanci odnaleźli przewrócony na bok piecyk gazowy zasilany 11 kg butlą z LPG, w której zakręcili zawór i wynieśli na zewnątrz.
Działania straży pożarnej polegały na udzieleniu kwalifikowanej pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej oraz na jednoczesnym prowadzeniu działań gaśniczych poprzez podanie jednego prądu wody w natarciu na źródło pożaru. Następnie przekazano osobę poszkodowaną przybyłemu na miejsce zdarzenia zespołowi ratownictwa medycznego.
Na wielkie słowa uznania zasługują policjanci, którzy bohatersko przystąpili do ratowania życia ludzkiego, nie czekając biernie na przybycie pierwszych Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej. Ich działania przyczyniły się do uratowania życia ludzkiego oraz spowolnienia rozwoju pożaru, który bez ich udziału mógł objąć dalszą część budynku, a nawet doprowadzić do wybuchu gazu z butli LPG.
KP PSP w Zgorzelcu
Co za bzdura?! Jacy policjanci? Gdyby nie interwencja sąsiada to chłopak już by nie żył. Jedyne co robili policjanci to pukali do drzwi. Licząc że nieprzytomny chłopak otworzy im drzwi. Odpowiednia bohaterska reakcja sąsiada który najpierw z mieszkania wydostał chłopaka a później wrócił do palącego się mieszkania po piec gazowy z butlą. Ryzykując swoje życie zapobiegł w większej tragedii.