Nazwa majowej pełni Księżyca, czyli „Pełnia Kwiatowa”, wywodzi się z tradycji rdzennych ludów Ameryki Północnej, które nadawały nazwy kolejnym pełniom na podstawie zjawisk przyrodniczych i cyklu życia w danym okresie roku.

Maj to czas szczególnie intensywnego rozkwitu – łąki i pola zaczynają tętnić życiem, pojawiają się pierwsze kwiaty, a roślinność bujnie się rozwija po zimowym uśpieniu. Nazwa ta symbolizuje więc odrodzenie i pełnię wiosny, podkreślając, jak mocno natura i kalendarz księżycowy były ze sobą splecione w dawnych kulturach.

Bywa ona określana również Pełnią Mleczną, Zajęczą lub Pełnią Sadzenia Kukurydzy. Każda z tych nazw związana jest z rolniczymi i przyrodniczymi rytmami sezonu.

W trakcie Pełni Księżyca tarcza naszego naturalnego satelity jest widoczna w stu procentach. To kulminacyjna faza cyklu lunarnego. Na poziomie duchowym i energetycznym przynosi zebranie plonów celów i intencji zasianych w trakcie Nowiu Księżyca. Rodzi się więcej dzieci, zwiększa się ilość wypadków i niestety również aktów agresji. Wszystko jest mocniejsze, bardziej intensywne, wyrazistsze. Przekazy płynące ze świata ducha są wyjątkowo silne. Intuicja daje nam znać, co jest dla nas dobre, a co nie. Wszystkie przeżycia są mocniejsze. Występuje zwiększenie siły przypływów i odpływów morza oraz wzmożona aktywność wulkaniczna i sejsmiczna.

Fot. Mariusz Pozorski