Do co piątego wypadku w Polsce dochodzi z uwagi na niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Kierowcy po prostu jeżdżą zbyt szybko. GITD nie ma zamiaru biernie oglądać tych statystyk. Dlatego na początku 2025 r. zapowiedziało ogromny program rozbudowy odcinkowych pomiarów prędkości.
Dwa nowe odcinkowe pomiary pod Wrocławiem – lokalizacje
W sumie do siatki OPP dołączą 43 zestawy urządzeń, które obejmą 400 km dróg. Ich montaż ma kosztować 85 mln zł. Dwa kolejne z listy właśnie pojawiły się na docelowej trasie. Pisząc o docelowej trasie, mamy w tym przypadku na myśli:
- Autostradową Obwodnicę Wrocławia, konkretnie odcinek między węzłami Wrocław Stadion i Wrocław Północ.
- autostradę A4, konkretnie odcinek między węzłami Kąty Wrocławskie i Pietrzykowice.
Jak informuje dziennik.walbrzych.pl, kamery już pojawiły się na miejscu. Jeszcze nie działają w trybie rejestracji wykroczeń, ale to akurat może się zmienić w ciągu kilku najbliższych dni.
Czemu aż dwa OPP pojawią się akurat pod Wrocławiem?
AOW, a do tego znowu A4 pod Wrocławiem. Znowu, bo warto pamiętać o tym, że OPP działa już na tej autostradzie, tylko między węzłami Kąty Wrocławskie a Kostomłoty. To właśnie ten odcinek jest rekordzistą pod względem ilości wystawionych mandatów. Rok wystarczył kamerom zamontowanym w tym miejscu na wystawienie blisko 80,5 tys. mandatów. To daje średnio 220 mandatów dziennie. Spowolnienie ruchu na A4 jest zatem konieczne.
Ciekawostka z policyjnych statystyk. Autostrada A4 była w 2024 r. najbardziej wypadkową autostradą w Polsce. Doszło na niej do przeszło 30 proc. więcej tego typu zdarzeń, niż np. na drugiej w zestawieniu A2.
Lokalizacja odcinkowych pomiarów prędkości w okolicach Wrocławia w ciągu trasy A4 nie powinna dziwić z jeszcze jednego powodu. Dolnośląskie w 2024 r. było jednym z niechlubnych liderów wypadków drogowych. Ich liczba osiągnęła czwarty najwyższy wynik wśród wszystkich województw. Co gorsze, liczba zabitych wzrosła o blisko 9 proc. Liczba rannych zwiększyła się z kolei o ponad 7 proc. Dwa dodatkowe OPP mają zatem szansę uratować komuś życie. Bo niższa prędkość zawsze oznacza mniejszy zakres skutków wypadku.
Źródło: moto.pl