W minioną niedzielę, 7 września 2025 roku, mogliśmy podziwiać jedno z najbardziej spektakularnych zjawisk astronomicznych tego roku – całkowite zaćmienie Księżyca. Przez kilkadziesiąt minut nasz naturalny satelita stopniowo pogrążał się w cieniu Ziemi, aż przybrał niezwykłą, głęboką, czerwonawą barwę, znaną powszechnie jako „Krwawy Księżyc”. Zjawisko to wywołało ogromne zainteresowanie zarówno wśród pasjonatów astronomii, jak i zwykłych obserwatorów nocnego nieba, którzy z zapartym tchem śledzili ten niezwykły spektakl natury.

Zaćmienia Księżyca od wieków pobudzały ludzką wyobraźnię, stając się inspiracją dla mitów, wierzeń i legend w różnych kulturach. Dla jednych były zapowiedzią nadchodzących zmian, dla innych – symbolem tajemnicy i odnowy. Współcześnie, poza fascynującym wymiarem naukowym i wizualnym, wydarzenie to często interpretowane jest również w kontekście astrologicznym. Krwawy Księżyc, zgodnie z tym nurtem, może uruchamiać w ludziach intensywne emocje, prowokować nagłe decyzje oraz przyspieszać ważne zwroty życiowe, których skutki mogą być odczuwalne przez kolejne miesiące.

Niedzielne zaćmienie stało się więc nie tylko widowiskiem astronomicznym, ale i momentem refleksji – okazją, aby zatrzymać się na chwilę, spojrzeć w niebo i poczuć łączność z czymś większym niż my sami.

Fot. Mariusz Pozorski