Satyryczny profil tygodnika „Nie” w mediach społecznościowych opublikował treść e-maila, którego Orlen miał rozsyłać do stacji. Znajdowała się w nim instrukcja postępowania na wypadek braku paliwa. Koncern tłumaczył, że w takiej sytuacji na dystrybutorach powinna znaleźć się informacja nie o problemach z dostępnością benzyny czy diesla, ale o awarii dystrybutora. Płocki gigant potwierdził prawdziwość tego e-maila, zaznaczając, że „pochodzi z początku września i wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji”.
Kilka godzin później ten sam profil tygodnika „Nie” opublikował zdjęcie załącznika do e-maila. Przedstawiało ono sposób „ekspozycji komunikatów na dystrybutorze przy braku określonego rodzaju paliwa”.
Zaskakująco tanie paliwo na Orlenie
Od pewnego czasu ceny na Orlenie są wyjątkowo niskie, można kupić benzynę 95 za mniej niż 6 zł za litr. To dziwi, bo trudno takie stawki wytłumaczyć niskimi cenami ropy czy ogólnymi tendencjami na światowym rynku.
Ostatnio szef komunikacji Orlenu Adam Kasprzyk zapewniał w internetowym nagraniu, że nie ma problemu z dostawami paliw na stacje. Prosił jednocześnie, by nie kupować benzyny na zapas.
Źródło: businessinsider.com.pl
ładnie was Pis robi hahaha
Jeżeli w całym kraju nagle zepsuły się wszystkie dystrybutory to już jest SABOTAŻ ,czy tym przypadkiem zajęły się odpowiednie służby i szukają sprawcy tych uszkodzeń?
Niemcy i Czesi wykupują
Do Ubek -pomyśl logicznie ,jak można wykupić coś czego nie ma,w jaki sposób tankują jeżeli jest napisane AWARIA DYSTRYBUTORA
Nie ma bo nasi sąsiedzi rozszabrowali tankując na zapas – taka u nas inflacja
@ UBEK* Widzisz różnicę między : BRAK PALIWA a AWARIA DYSTRYBUTORA