Podobnie jak wielu z Was, także mnie zaskoczyła i zaniepokoiła krążąca po mediach społecznościowych wiadomość o działaniach, które Zarząd Powiatu podjął wobec „Śniadeckich”.
Szkoła nie podlega miastu, ale jest w mieście i uczą się w niej także absolwenci naszych podstawówek. Dzwoniłem w sprawie liceum do starosty, który zapewnił mnie, że zanim podejmie zdecydowane kroki, porozmawia z nauczycielami liceum. Czekam zatem na efekty tego dialogu, wierząc że szkoła z najdłuższą tradycją i budowaną przez lata pozycją nie potrzebuje radykalnych działań, a co najwyżej programu naprawczego.
Nie wyobrażam sobie, aby szkoła miała zredukować kształcenie wyłącznie do profilu humanistycznego, rezygnując z prowadzenia klas matematyczno-fizycznych, biologiczno-chemicznych, czy językowych. To niedorzeczne i jestem przekonany, że stanowisko nauczycieli to potwierdzi. Nasz ogólniak potrzebuje działań przemyślanych, a nie radykalnych. A miasto potrzebuje „Śniadeckich”, które są ważnym rozdziałem jego historii. To nasza tradycja i trzeba szukać rozwiązań, dzięki którym będzie mogła trwać i służyć kolejnym pokoleniom.
Źródło: facebook.com/rafalgroniczoficjalny