W jednym z najnowszych nagrań niemiecka adwokat polskiego pochodzenia doktor Kamila Matthies pochyliła się nad kwestią przewożenia przedmiotów z Polski do Niemiec.

Na tapet wzięła gaz pieprzowy i nóż do smarowania kanapek. – A mogę mieć je w samochodzie? – zapytała kobieta towarzysząca prawniczce. W pierwszej kolejności adwokat spojrzała na gaz.

Nie ma oznaczenia, że na zwierzątko i nie ma niemieckiego certyfikatu. Policja, jak przeszuka samochód i znajdzie, będziesz miała sprawę karną. Posiadanie takiego gazu to przestępstwo. Grozi kara pozbawienia wolności lub kara grzywny, czyli kochana może pójdziesz siedzieć – powiedziała prawniczka.

Czy można przewozić nóż z Polski do Niemiec?

Następnie dr Kamila Matthies skupiła się na nożach użytkowych. Spostrzegła, że mają ostrze dłuższe niż 12 cm. – Może być problemik – oceniła od razu.

Z materiału dowiadujemy się również, że przewożenie noży może poskutkować koniecznością zapłaty aż 10 tys. euro.

W komentarzach odezwało się wielu internautów. W tym gronie znalazła się m.in. inna niemiecka adwokat Lydia Gruner.

Super wytłumaczone, bo ludzie z Polski zawsze twierdzą, że mogą takie przedmioty mieć w samochodzie, bo w Polsce nie jest zakazane – napisała.

Źródło: www.o2.pl