W dniu (22.12.2024) w godzinach wieczornych w Zgorzelcu mój mąż uległ wypadkowi. Kiedy mnie ogarnęła panika i nie wiedziałam co robić, z pomocą przyszła młoda kobieta. Z pełnym spokojem i profesjonalizmem udzieliła pierwszej pomocy mojemu małżonkowi, ale również i mnie miała na uwadze. Dzięki Jej zaangażowaniu poczułam ulgę i spokój. Mój mąż był bezpieczny. Chciałam jeszcze raz bardzo podziękować za pomoc, zaangażowanie i okazane serce. Nie każdy by tak postąpił. Niestety nie pamiętam imienia, bardzo tego żałuję. Wiem tylko, że Pani pracuje w Citronex i mąż zapamiętał, że jest w OSP w Bielawie Dolnej.
Taki strażak to skarb. Osoba pełna entuzjazmu i chęci pomocy, opanowana, miła. Widać było, że pomaga z powołania a nie konieczności. Mam nadzieję, że Pani to przeczyta. I mam również nadzieję, że Pani przełożeni w straży jak i w pracy docenią jak szlachetna osoba jest z nimi. To wielkie szczęście mieć w pobliżu osobę, która bez zawahania ruszy z pomocą. Będziemy dozgonnie wdzięczni za to co Pani dla Nas zrobiła.
Pozdrawiamy
Bożena i Marek
